Poland

Resilient
Beijing’s Media Influence Efforts
Notable
31 85
Local Resilience & Response
High
48 85
Scores are based on a scale of 0 (least influence) to 85 (most influence)

Próby wywierania przez Pekin wpływu na media

Istotne

31/85

Odporność na naciski

Wysoka

48/85

Status kraju

Odporny

 

Najważniejsze ustalenia

  • Wostatnich latach rząd w Pekinie zwiększył wysiłki, żeby wywierać wpływ na polskie media: W analizowanym w raporcie okresie (2019-21) starania Pekinu o wywieranie wpływu na media w Polsce wzrosły. Chińscy dyplomaci i polski oddział China Radio International (CRI) podejmowali próby kształtowania narracji medialnych na tematy takie jak protesty w Hongkongu w 2019 r. czy pandemia COVID-19.
  • Wysiłki Chin mają ograniczony wpływ na opinię publiczną: Zazwyczaj chiński państwowy przekaz propagandowy był mało wyrafinowany lub słabo dostosowany do polskich odbiorców. W jednym z sondaży 34 proc. badanych w Polsce stwierdziło, że w latach 2019-2021 pogorszyła się ich opinia o Chinach. W innym badaniu mniej niż jedna piąta ankietowanych wyraziła zaufanie do chińskiego przywódcy Xi Jinpinga. Wiele polskich redakcji w relacjach o Chinach korzystało głównie z wiadomości międzynarodowych, a niektóre przygotowywały także własne opracowania, krytyczne wobec chińskiego rządu, posiłkując się relacjami korespondentów w Chinach (zobacz Wpływ i opinia publiczna).
  • Pekin współpracuje z mediami publicznymi: CRI Polska jest głównym kanałem rozpowszechniania treści odzwierciedlających punkt widzenia Pekinu w języku polskim, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Te treści docierały jednak do stosunkowo niewielkiej grupy odbiorców. Polskie publiczne podmioty medialne, jak Polska Agencja Prasowa (PAP) i Telewizja Polska (TVP), które pod rządami PiS w Polsce po 2015 r. zostały bardziej upolitycznione, podpisały umowy o wymianie treści z chińskimi grupami medialnymi, częściowo rozpowszechniając oficjalny przekaz Pekinu. Jednocześnie tego typu publikacje nie zawsze oznaczano w sposób zrozumiały dla odbiorców (zobacz Propaganda).
  • Pekin współpracuje również z mediami prywatnymi: W sektorze mediów prywatnych, grupy medialne z różnych stron politycznego spektrum zwiększyły współpracę z chińską ambasadą. Dotyczy to mediów od konserwatywnego dziennika głównego nurtu Rzeczpospolita po skrajnie lewicową Trybunę. Ambasada w Warszawie ma też związki z różnego rodzaju "nowymi mediami", w tym z influencerami (zobacz Propaganda).
  • Treści dezinformacyjne wydają się uogólnione, a nie ukierunkowane: Brak dowodów na znaczące kampanie dezinformacyjne skierowane do polskich odbiorców. Przychylne chińskim mediom państwowym i dyplomatom komentarze w mediach społecznościowych w wielu przypadkach noszą jednak znamiona nieautentycznych i sztucznie zwielokrotnionych. Chińscy urzędnicy wykorzystywali swoją obecność w internecie do promowania teorii spiskowych łączących pochodzenie COVID-19 ze Stanami Zjednoczonymi (zobacz Kampanie dezinformacyjne).
  • Pekin ma silny wpływ na media chińskiej diaspory: Społeczność chińskich emigrantów w Polsce jest niewielka, prawdopodobnie liczy mniej niż 8000 osób. Nie wydaje się, aby w Polsce istniały znaczące niezależne media chińskojęzyczne. Większość chińskojęzycznych czytelników prawdopodobnie korzysta z mediów ogólnoeuropejskich lub lokalnych kont w mediach społecznościowych, które mają powiązania z chińskim aparatem partyjno-państwowym.
  • Krajowa presja polityczna na media jest zagrożeniem dla odporności polskich mediów: Odporność polskich mediów na jawne lub niejawne naciski Komunistycznej Partii Chin (KPCh) zależy m.in. od kondycji społeczeństwa obywatelskiego, profesjonalizmu mediów i respektowania demokratycznych ram prawnych. Rola ekspertów jest również ważna w rozpowszechnianiu wiedzy o tego typu praktykach. Komunistyczne doświadczenia Polski skutkują także sceptycyzmem opinii publicznej wobec propagandy KPCh. Zwiększa to odporność kraju na próby wywierania wpływu przez zagraniczne media, w tym z Chin czy Rosji. Odporność tę niemniej jednak osłabiają: polityczna polaryzacja, próby instrumentalizowania prawa w celu kontroli mediów, a także rosnąca presja ze strony obecnego rządu (zob. Odporność i odpowiedź na wpływy medialne Pekinu).

Tło

W rankingu Freedom in the World 2022, najnowszej edycji dorocznego raportu Freedom House o prawach politycznych i swobodach obywatelskich, Polska ma kategorię „wolna”. 1

Jednak od kiedy pod koniec 2015 roku władzę przejęła populistyczna, społecznie konserwatywna partia PiS, standardy praworządności maleją, a wpływ władz na media i inne instytucje publiczne rośnie. Grozi to cofnięciem części demokratycznych osiągnięć Polski od czasu jej wyjścia spod rządów komunistycznych w 1989 roku.

Stosunki dyplomatyczne między Polską a Chinami zostały nawiązane 7 października 1949 roku.2 Oba kraje podniosły swoje relacje do rangi strategicznego wszechstronnego partnerstwa podczas wizyty przywódcy Chin i sekretarza generalnego KPCh Xi Jinpinga w 2016 roku.3 Polska jest członkiem kierowanego przez Chiny Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB),4 Inicjatywy Pasa i Szlaku (BRI) oraz Cyfrowego Jedwabnego Szlaku (DSR).5 W latach 2019-2021 chińskie firmy wydały 920 mln USD na projekty inwestycyjne i budowlane w Polsce, w tym wygrały kilka dużych przetargów na budowę dróg i kolei.6 Handel dwustronny osiągnął wartość prawie 30 mld USD, a Chiny stały się drugim co do wielkości źródłem importu Polski w 2020 roku.7 Jednak znaczna część tego wzrostu pochodziła ze zwiększonego przeładunku towarów na rynki państw trzecich, krytykowano też duży deficyt handlowy Polski z Chinami (22,4 mld USD) jako dowód zależności gospodarczej.8 Pomimo braku mierzalnych efektów współpracy Polska dalej należy jednak do tzw. formatu 16+1 na rzecz kooperacji Chin z Europą Środkowo-Wschodnią. 9

Jednocześnie polskie władze starają się dywersyfikować relacje. Przedstawicielstwo RP w Tajpej (Tajwan) powstało w 1992 r., a w 2018 r. polski rząd podpisał umowy o współpracy gospodarczej, edukacyjnej i naukowej z tajwańskimi odpowiednikami.10 Warszawa również szybko, bo już we wrześniu 2019 r., podpisała memorandum o porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie inicjatywy "Clean Network", aby przeciwdziałać domniemanym zagrożeniom bezpieczeństwa ze strony dostawców telekomunikacyjnych wysokiego ryzyka, takich jak Huawei, w budowie krajowych sieci internetowych piątej generacji (5G).11 Huawei to firma technologiczna z siedzibą w ChRL o bliskich powiązaniach z KPCh, zaangażowana w tworzenie systemów cenzury i nadzoru w Chinach i za granicą. Sprawa pracownika Huawei, który w 2019 r. został aresztowany w Polsce pod zarzutem szpiegostwa, dodatkowo pogorszyła stosunki dwustronne.12 Chociaż w analizowanym w niniejszym raporcie okresie Polska nie wykluczyła formalnie Huawei ze swojej infrastruktury telekomunikacyjnej, wydaje się wciąż prawdopodobne, że zrobi to w przyszłości. Pomimo rosnących napięć politycznych, zarówno opinia publiczna, jak i polskie władze nadal zdają się być jednak pragmatycznie zainteresowane pogłębieniem współpracy gospodarczej z Chinami.13

Prezydent Andrzej Duda jako jedna z 11 głów państw reprezentował Polskę na szczycie formatu 16+1 w lutym 2021 r.; sześć państw wysłało na to spotkanie jedynie ministrów spraw zagranicznych, co zostało powszechnie uznane za afront wobec Pekinu.14 Duda trafił także na pierwsze strony gazet jako jedyna wybrana w demokratycznych wyborach głowa państwa członkowskiego Unii Europejskiej (UE), która uczestniczyła w ceremonii otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w lutym 2022 roku. Podczas spotkania z Dudą Xi określił stosunki z Polską jako "prawdziwą, ufną i szczerą przyjaźń", obiecując zwiększyć import z Polski i chińskie inwestycje w polską infrastrukturę logistyczną.15

Liczba Chińczyków żyjących w Polsce jest niewielka; w styczniu 2021 r. polski Urząd ds. Cudzoziemców odnotował 7 100 obywateli Chin posiadających zezwolenia na pobyt w Polsce.16 Do wybuchu pandemii COVID-19 w 2020 r. w Polsce studiowała również stosunkowo niewielka liczba chińskich i tajwańskich studentów (ok. 1000 osób z każdej grupy).17

 

Ślad medialny Pekinu

Propaganda i promocja preferowanych narracji

Kluczowe narracje

Od początku 2020 roku chińskie media państwowe coraz silniej angażowały się w kształtowanie debaty publicznej o pochodzeniu pandemii COVID-19 i działaniach chińskiego rządu w zakresie zdrowia publicznego. Analiza mediów przeprowadzona w pierwszej połowie 2020 r. wykazała, że polscy odbiorcy na wczesnym etapie pandemii byli co do zasady otwarci na narrację Pekinu w tym wymiarze. Urzędnicy państwowi i eksperci ds. zdrowia publicznego chwalili skuteczność lockdownów w Chinach i pozytywnie oceniali darowizny oraz sprzedaż sprzętu sanitarnego z ChRL.18 Początkowo komunikaty KPCh skupiły się na przeniesieniu winy za złe zarządzanie wybuchem epidemii COVID-19 z rządu chińskiego na Stany Zjednoczone. Później Pekin próbował wykorzystać pandemię jako okazję do dalszego dyskredytowania Waszyngtonu i podkreślenia domniemanego zmierzchu USA jako światowego mocarstwa, jednocześnie przedstawiając Chiny jako odpowiedzialnego partnera na arenie międzynarodowej.19

Analiza treści komentarzy CRI Polska dotyczących COVID-19 i Chin przeprowadzona przez grupę badawczą MapInfluenCE w 2022 r. wykazała, że większość badanych tekstów wspominała o zbliżającym się upadku Stanów Zjednoczonych i ich "zimnowojennej mentalności”. Około jedna trzecia twierdziła, że Chiny niesprawiedliwie piętnuje się lub że są ofiarą fałszywych wiadomości. 10 proc. analizowanych komentarzy odnosiło się do obalonej teorii spiskowej łączącej pochodzenie COVID-19 z laboratorium biologicznym wojska amerykańskiego w Fort Detrick. Jeśli chodzi o bardziej pozytywne tematy, znaczna część komentarzy wspominała o dobrych praktykach Chin w reagowaniu na pandemię (35 proc.), ich wkładzie we współpracę międzynarodową (41 proc.) i pomocy dla krajów rozwijających się (23 proc.).20

Narracje chińskich mediów państwowych o COVID-19 były przykładem udoskonalenia długoterminowej strategii propagandowej KPCh, aby "dobrze opowiedzieć historię Chin" i aktywnie kształtować globalną debatę. Prodemokratyczne protesty w Hongkongu w 2019 r. spowodowały wcześniejszy zwrot w kierunku bardziej agresywnej globalnej strategii medialnej. Lokalni analitycy mediów zauważyli znaczącą ewolucję w taktyce chińskich mediów państwowych w całej Europie Środkowo-Wschodniej w odpowiedzi na protesty w Hongkongu.21 Ówczesny ambasador Chin w Polsce Liu Guangyuan zaczął wtedy częściej publikować komentarze w lewicowym dzienniku Trybuna i konserwatywnej Rzeczpospolitej. Artykuły chińskiego ambasadora - najpierw na temat Hongkongu, a później także na inne tematy - zaczęły pojawiać się również w poczytnym internetowym portalu informacyjnym Onet.22

Podobnie jak w innych krajach, chińskie media państwowe silnie promowały narracje o potencjalnych korzyściach płynących z dwustronnej i wielostronnej współpracy gospodarczej jako drogi do rozwoju relacji o charakterze "win-win", szczególnie w ramach formatu 16+1 i BRI. Chińscy dyplomaci i media państwowe starały się dostosować ten przekaz do potrzeb lokalnych odbiorców, wielokrotnie podkreślając rzekome synergie między 14. planem pięcioletnim Chin na lata 2021-25 a planem odbudowy Polski po pandemii, tzw. Polskim Ładem. Przekaz ten został jednak przyjęty sceptycznie.23 Po objęciu stanowiska we wrześniu 2021 r. nowy ambasador Chin w Polsce Sun Linjiang podkreślił te motywy w swoim pierwszym opublikowanym w Polsce artykule.24

W relacjach chińskich mediów państwowych w Polsce wystąpiła jednak znacząca luka tematyczna. Koncern Huawei i potencjalne zagrożenia dla bezpieczeństwa infrastruktury telekomunikacyjnej, w tym sieci 5G, dominowały nagłówki gazet w Polsce w 2019 roku, zwłaszcza po głośnych aresztowaniach chińskiego pracownika Huawei Polska i starszego polskiego eksperta ds. cyberbezpieczeństwa pod zarzutem szpiegostwa. Choć chińscy dyplomaci i media państwowe opublikowały różne treści sprzeciwiające się wykluczeniu chińskich firm z rozwoju 5G,25 milczały na temat aresztowań. Lokalni i międzynarodowi dziennikarze porównywali aresztowania Huawei w Polsce z głośną sprawą Meng Wanzhou, dyrektorki finansowej Huawei, której zatrzymanie w 2018 roku w Kanadzie spowodowało poważne napięcia dyplomatyczne między Ottawą a Pekinem.26 Gdy trzy lata później zapytano rzecznika chińskiego MSZ o sprawę szpiegostwa, ten zbagatelizował wszelkie powiązania między tymi dwoma sprawami.27 W należącym do KPCh anglojęzycznym tabloidzie Global Times pojawiły się pojedyncze krytyczne komentarze,28 jednak lokalne chińskie media, takie jak CRI Polska, nie odniosły się do tego skandalu.

Główne kanały rozpowszechniania treści

  • CRI Polska: CRI otworzyło biuro w Warszawie w 2006 r. i oficjalnie utrzymuje w nim dwóch dziennikarzy.29 CRI Polska jest jedynym chińskim państwowym podmiotem medialnym, który regularnie tworzy treści w języku polskim. Informacje z oficjalnej agencji prasowej Xinhua są również tłumaczone i przedrukowywane przez publiczne i prywatne grupy medialne w Polsce. CRI rozpoczęła nadawanie w języku polskim w 1968 r. i nadal nadaje przez godzinę dziennie na falach krótkich (6020 kHz i 7305 kHz).30 Stacja ta promuje jednak treści informacyjne w minimalnym zakresie.31 Bardziej znaczącym kanałem rozpowszechniania treści jest polska strona internetowa CRI, która została uruchomiona w 2003 r. i zawiera artykuły, komentarze, wideo i audio.32 W 2014 r. CRI Polska założyło także profil na Facebooku, oznaczony kategorią „media państwowe (Chiny)".33

CRI Polska prowadzi intensywną działalność w mediach społecznościowych. Regularnie pojawiają się tam treści bagatelizujące łamanie praw człowieka w Chinach,34 mające na celu promowanie nastrojów antyzachodnich i antyamerykańskich. Takie powtarzające się narracje przeplatają się z łagodniejszymi, pozytywnymi historiami dotyczącymi Chin i innych krajów. CRI Polska publikuje wiele wpisów dziennie na Facebooku i w lutym 2022 roku miała ponad 320 000 obserwujących.35 To wzrost o 25 proc. od września 2021 roku, kiedy konto @redakcjapolska miało niespełna ćwierć miliona obserwujących. Ten szybki przyrost, w połączeniu z niskimi wskaźnikami zaangażowania w poszczególne posty, budzi podejrzenia co do autentyczności kont obserwujących konto CRI Polska.36

Podobnie polska strona CRI promuje oficjalną perspektywę rządu w Pekinie na takie tematy jak Xinjiang,37 Igrzyska Olimpijskie w Pekinie38 czy COVID-19.39 Niektóre artykuły można określić jako relatywnie obiektywne, jednak inne, szczególnie te w większości anonimowe, umieszczone w sekcji Komentarze, powielają bardziej wprowadzające w błąd narracje, w tym fałszywą historię, że COVID-19 pochodzi z Fortu Detrick,40 lub tezę z lutego 2022 roku, że Stany Zjednoczone były głównym inicjatorem wojny w Ukrainie.41 Strona publikuje również krótkie materiały wideo w języku polskim, pokazujące przyjazne spojrzenie na Chiny. W niektórych filmach występuje młoda, mówiąca płynnie po polsku prezenterka, której wizerunek ma zmiękczać przekaz.42 Analiza medialna treści CRI Polska na temat COVID-19 i Chin wykazała, że komentarze tego medium często wybiórczo cytują rosyjskie lub inne zagraniczne media, aby wzmocnić własne tezy i oparty na nich przekaz. Ta sama analiza wykazała, że średnia miesięczna liczba wizyt na polskiej stronie internetowej CRI wynosiła mniej niż 50 000, a ponad 45% ruchu na stronie pochodziło ze strony internetowej CRI w języku esperanto, co sugeruje nieautentyczną aktywność.43

  • Komunikacja dyplomatyczna w druku, online i mediach społecznościowych: Liu Guangyuan, ówczesny ambasador Chin w Polsce, w marcu 2020 roku dołączył do Twittera i niemal natychmiast zaangażował się w publiczną debatę z ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Georgette Mosbacher. Obie strony oskarżały się o upolitycznianie pandemii i szerzenie dezinformacji. W wywiadzie dla Global Times Liu powiedział, że w bitwach informacyjnych z amerykańskimi dyplomatami "nie strzelamy pierwsi, ale musimy oddać ostatni strzał. Nie będziemy się wstrzymywać, dopóki nie odniesiemy całkowitego zwycięstwa".44 Wymiana zdań Liu i Mosbacher została odnotowana przez analityków mediów, ale nie miała większego wpływu na polską opinię publiczną.45

Ambasada Chin odegrała znaczącą rolę w rozpowszechnianiu chińskich państwowych narracji propagandowych dotyczących pandemii. Na przykład w lutym 2020 roku ambasada zorganizowała briefing prasowy na temat COVID-19,46 a następnie wysłała polskim dziennikarzom 30-stronicowy dokument zatytułowany "Facts Refuting American Myths about the Coronavirus and China."47

W analizowanym okresie ambasada Chin zwiększyła swoje zaangażowanie w mediach tradycyjnych i internetowych. 70. rocznica nawiązania chińsko-polskich stosunków dyplomatycznych była w 2019 r. okazją do medialnego blitzu, który obejmował specjalną wkładkę reklamową w niszowym anglojęzycznym magazynie Polish Market.48 Natomiast wkładka reklamowa opublikowana w drukowanym wydaniu dziennika Rzeczpospolita w grudniu 2018 r. wywołała pewne negatywne reakcje ze strony czytelników, którzy postrzegali ją jako jawny przykład propagandy. Od tego czasu zespół Freedom House nie był w stanie znaleźć dowodów na to, że jakiekolwiek media głównego nurtu publikują wstawki z chińskich mediów państwowych.49 Ambasador Liu podczas swojego urzędowania w latach 2018-21 pisał na różne tematy, od działań państwa chińskiego w Hongkongu po 5G i BRI. Liu opublikował co najmniej 27 podpisanych swoim imieniem i nazwiskiem artykułów w polskich mediach, a w latach 2019-2021 udzielił co najmniej ośmiu wywiadów.50 Jego następca, Sun Linjiang, był do tej pory mniej obecny w mediach. Ambasador Sun po objęciu urzędu we wrześniu 2021 r. nie założył konta na Twitterze i opublikował jedynie kilka podpisanych swoim imieniem i nazwiskiem artykułów w Trybunie i Onecie (stan na czas opracowywania raportu przez Freedom House).51

Ambasada Chin w Warszawie zdaje się mieć bliskie związki z lewicowym dziennikiem Trybuna, który regularnie publikuje komentarze autorstwa chińskich dyplomatów oraz dziesiątki przetłumaczonych artykułów z CRI i Xinhua.52 Influencer prowadzący blog Chiny to Lubię, który we wrześniu 2021 r. miał ponad 17 500 obserwujących na Facebooku,53 często publikował wywiady z chińskimi dyplomatami i relacjonował wydarzenia w ambasadzie ChRL.54 Oprócz treści CRI Polska z udziałem polskojęzycznej chińskiej prezenterki Oliwii, ambasada Chin bez wątpienia wykorzystuje media internetowe i społecznościowe (lub "nowe media", w chińskiej terminologii) do rozpowszechniania treści przyjaznych Pekinowi.55

  • Partnerstwa z polskimi mediami publicznymi: Chińskie państwowe podmioty medialne podpisały umowy o współpracy z publicznymi mediami w Polsce. W 2017 r. PAP i Xinhua podpisały umowę o dzieleniu się treściami.56 PAP niekiedy publikuje treści oznaczone jako "Xinhua Silk Road", które wyróżnia obecna w nich retoryka KPCh.57 Również w 2017 r., ustanowionym rokiem współpracy medialnej między Chinami a Europą Środkowo-Wschodnią, państwowa telewizja TVP podpisała umowę o współpracy z Radiem i Telewizją Chengdu. Umowa ta obejmowała współprodukcję filmu dokumentalnego o Nowym Jedwabnym Szlaku, koncentrującego się na połączeniach między partnerskimi miastami Łodzi i Chengdu.58 Członek zarządu TVP powiedział, że projekt jest skierowany głównie do chińskich widzów i podkreślił, że Polska stanowi udany przykład rozwoju połączeń tranzytowych między Chinami a Europą Zachodnią - strategicznego priorytetu BRI.59
  • Przyjęcie narracji chińskich mediów państwowych przez liderów opinii w Polsce: Niektórzy polscy dziennikarze, politycy i naukowcy znani ze stosunkowo przyjaznego nastawienia do Pekinu powtarzali retorykę KPCh i czasami byli cytowani w chińskich mediach państwowych. Stwarzało to pozory polskiego poparcia dla stanowisk chińskiego rządu.60 Redaktor naczelny Rzeczpospolitej otwarcie wyrażał swoją pozytywną opinię o przywódcach KPCh, nazywając Xi Jinpinga "wielkim reformatorem”,61 a gazeta publikowała przyjazne wywiady z chińskimi dyplomatami.62 W 2018 r. Rzeczpospolita została skrytykowana za szerzenie chińskiej państwowej propagandy poprzez opublikowanie jednorazowej wkładki reklamowej. Natomiast ten dziennik publikował też artykuły, które Pekin postrzegałby jako mu niekorzystne, w tym wywiad z tajwańskim ministrem spraw zagranicznych Josephem Wu.63

Przed 2020 r. dziennikarze z Polski regularnie uczestniczyli w wyjazdach do Chin, w tym organizowanych w ramach formatu 16+1, które były sponsorowane przez państwo chińskie lub firmę Huawei.64 Ogólnie rzecz biorąc, te i inne wyjazdy przedstawicieli polskiego społeczeństwa obywatelskiego nie zaowocowały istotnym wzrostem pozytywnego przekazu o Chinach w Polsce. Jednak po wizycie w Xinjiangu w pierwszej połowie 2019 r., członek organizacji Dom Polski został zacytowany w anglojęzycznym artykule Xinhua pod tytułem „Foreign Scholars Impressed by Stability, Prosperity in Xinjiang” („Zagraniczni naukowcy pod wrażeniem stabilności, dobrobytu w Xinjiangu”).65

Wśród polityków, lewicowy działacz i szef Chińsko-Polskiej Grupy Parlamentarnej Andrzej Szejna często chwalił rządy KPCh. Szejna był również głośnym przeciwnikiem wykluczenia Huawei z polskiego rynku i "rozpoczęcia wojny handlowej z Chinami”.66 W wywiadach dla CRI Polska mówił, że chińska polityka jest "skoncentrowana na człowieku" i jest "dobrą propozycją dla Polski i Europy."67 Był krytykowany przez polskie media za szerzenie chińskiej propagandy.68

  • Chińskie powiązania państwowe z polskim rynkiem wydawniczym: Od 2012 roku Grupa Wydawnicza Marszałek (MPG), która jest największym wydawcą książek o tematyce chińskiej w Polsce, jest własnością chińskiej państwowej firmy Anhui Publishing Group.69 Jej katalog obejmuje wyłącznie zagadnienia zatwierdzone przez chińskich cenzorów państwowych, w tym tłumaczenia książek Xi Jinpinga.70 Ze względu na to, że inne źródła tłumaczeń tekstów chińskich na język polski są ograniczone, a także charakter własności i linię wydawniczą, MPG jest istotnym kanałem rozpowszechniania narracji przychylnej KPCh, choć publikuje też bardziej krytyczne teksty na temat chińskiej polityki, ekonomii i historii, tłumaczone z innych języków.

Chińskie media państwowe mają też kilka innych możliwości oddziaływania w Polsce, ale ich zasięg i wpływ wydają się bardziej ograniczone. Chińska Centralna Telewizja (CCTV) jest dostępna po chińsku w wolnym dostępie (free-to-air), a anglojęzyczną China Global Television Network (CGTN) można odbierać przez telewizję satelitarną. Oprócz dwóch dziennikarzy pracujących dla CRI Polska, według deklaracji polskiego MSZ w Polsce pracuje pięciu korespondentów chińskich mediów państwowych.71 Poza działaniami ambasady skierowanymi do zaprzyjaźnionych mediów i liderów opinii, niektórzy polscy dziennikarze zgłaszali, że są zachęcani przez Huawei do pisania przychylnych artykułów zarówno w mediach publicznych, jak i prywatnych.72 Ekspertka think tanku zajmująca się relacjami chińsko-polskimi powiedziała, że kiedy w czerwcu 2021 r. dla China Daily miała skomentować obchody stulecia KPCh, zadano jej naprowadzające pytania.73

Kampanie dezinformacyjne

Nie ustalono, aby w analizowanym w raporcie okresie na polskich odbiorców ukierunkowano skoordynowane chińskie kampanie dezinformacyjne. W niniejszym raporcie dezinformacja jest rozumiana jako celowe rozpowszechnianie fałszywych lub wprowadzających w błąd treści, szczególnie poprzez nieautentyczne działania - na przykład poprzez fałszywe konta - na globalnych platformach mediów społecznościowych. Badacze przedstawiali anegdotyczne dowody na wzrost liczby obserwujących i aktywność nieautentycznych obserwujących konta chińskich mediów państwowych. Nie przeprowadzono jednak szczegółowej analizy mediów społecznościowych pod tym kątem ani pogłębionych badań mierzących taką aktywność w Polsce. Niemniej jednak CRI Polska wielokrotnie było podejrzewane o nieprzejrzyste działania. Na przykład, polskojęzyczny film o Xinjiangu promowany na stronie CRI Polska na Facebooku we wrześniu 2021 r. sprowokował stosunkowo dużo reakcji (126 polubień w ciągu trzech dni od zamieszczenia), ale wiele kont, które weszły w interakcję z postem, wydawało się fałszywe.74

Cenzura i zastraszanie

W analizowanym w raporcie okresie nie odnotowano przypadków, by ambasada Chin w Warszawie lub inne podmioty powiązane z państwem chińskim próbowały cenzurować dziennikarzy w Polsce. Jednak główny korespondent Polskiego Radia w Pekinie, Tomasz Sajewicz, opisał przypadkii utrudniania mu pracy podczas zbierania i przekazywania informacji o wydarzeniach w Chinach.75

We wrześniu 2019 r. kontrowersyjny prawicowy kanał na YouTube Idź pod Prąd zorganizował w Warszawie pokojowy protest, który miał na celu zwiększenie świadomości o cenzurze informacji o masakrze na placu Tiananmen w 1989 roku przez KPCh. Manifestacja została zakłócona przez kontrprotestujących, którzy według doniesień mogli być pracownikami ambasady.76

Niezależna dziennikarka związana z tym kanałem twierdziła także, że podczas wizyty Xi Jinpinga w 2016 r. w Polsce zakazano jej udziału w konferencji prasowej w chińskiej ambasadzie, ponieważ wcześniej pisała artykuły krytyczne wobec KPCh.77 Poza tym incydentem, dziennikarze w Polsce nie informowali o przypadkach takich zachowań przez chińskie podmioty powiązane z państwem. Polscy dziennikarze pisali na różne tematy w sposób sprzeczny z oficjalnymi narracjami chińskich mediów państwowych, w tym o niszczeniu środowiska w Chinach, pracy przymusowej i naruszeniach praw człowieka w Xinjiangu oraz obawach dotyczących bezpieczeństwa narodowego, m.in. związanych z obecnością firmy Huawei w Polsce. Jak wspomniano powyżej, chińska ambasada w lakoniczny sposób odnosiła się do niektórych kontrowersyjnych wydarzeń, takich jak aresztowanie pracownika Huawei pod zarzutem szpiegostwa w 2019 roku.

Kontrola nad infrastrukturą dystrybucji treści

Huawei jest od wielu lat obecny na polskim rynku infrastruktury telekomunikacyjnej, a większość operatorów w Polsce korzysta ze sprzętu tej firmy.78 Polski ustawodawca przygotowuje projekt nowelizacji ustawy o cyberbezpieczeństwie, która obejmowałaby nowe mechanizmy oceny i wykluczenia tzw. "dostawców wysokiego ryzyka" z polskiego rynku. Premier Mateusz Morawiecki promował także ideę "europejskiego realizmu 5G".79 Udział Huawei w polskim rynku telefonów komórkowych spadł po tym, jak amerykańskie ograniczenia eksportu wpłynęły na globalną sprzedaż produktów tej firmy w 2019 roku. Chińskie przedsiębiorstwa nadal odpowiadały jednak za prawie 30 proc. sprzedaży smartfonów w Polsce w czwartym kwartale 2020 roku.80 Natomiast TikTok, globalna filia chińskiej firmy ByteDance zajmującej się mediami społecznościowymi, była jedną z 10 najczęściej pobieranych aplikacji mobilnych w Polsce w 2019, 2020 i 2021 roku. 81

W ostatnich latach na całym świecie udokumentowano przypadki usuwania lub bagatelizowania przez TikTok treści wrażliwych politycznie, w tym tych naruszających wytyczne chińskiej cenzury, chociaż firma później informowała o poprawianiu tych „błędów”.82 W czerwcu 2022 r. media, na podstawie wycieków ze spotkań w firmie, do której należy TikTok, ostrzegały, że oświadczenia ByteDance o ochronie prywatności danych użytkowników w USA były fałszywe. Zakwestionowano też prawdziwość innych oświadczeń firmy dotyczących jej polityki.83 W analizowanym w raporcie okresie nie było jednak dowodów na to, że w Polsce kontrola nad infrastrukturą dystrybucji treści jest wykorzystywana do marginalizowania krytycznych treści lub wzmacniania tych przychylnych Pekinowi.

Rozpowszechnianie standardów medialnych, taktyk lub modeli zarządzania KPCh

W analizowanym w raporcie okresie nie było dowodów na to, że pracownicy mediów w Polsce przechodzili szkolenia mające na celu rozpowszechnianie chińskich taktyk i norm kontroli informacji lub byli w inny sposób przekonywani do stosowania modeli zarządzania mediami zgodnie z wytycznymi KPCh.

 

Media w chińskiej diasporze

Społeczność chińskich emigrantów w Polsce jest niewielka i liczy prawdopodobnie mniej niż 8000 osób.84 Do czasu pandemii COVID-19 znaczną jej część stanowili studenci. Nie wydaje się, żeby w Polsce istniały znaczące niezależne media chińskojęzyczne. Sporą społeczność chińską można znaleźć w miejscowości Wólka Kosowska pod Warszawą. Najbardziej wpływowym chińskojęzycznym medium drukowanym jest polska edycja European Times (欧洲时报), która została założona w 2016 r., aby "dobrze opowiedzieć historię Chin".85

Podczas Światowego Forum Mediów Chińskich w 2019 r., zorganizowanego wspólnie przez Biuro Zamorskich Spraw Chińskich Rady Państwa, rząd prowincji Hebei oraz państwową agencję informacyjną China News Service, wyróżniono wiele innych chińskojęzycznych mediów w Polsce, w tym "nowe media" (新媒体).86 Wśród nich znalazły się European Youth News (欧洲青年报), tygodnik finansowany przez powiązaną ze Zjednoczonym Frontem KPCh Polską Federację Młodzieży Chińskiej (波兰华人青年联合会)87 oraz cyfrowe medium Chiny w Polsce (波兰壮阔, Bolan Zhuangkuo), obecne na chińskich platformach społecznościowych WeChat i Weibo. W momencie opracowywania niniejszego raportu medium to nie miało działającej strony internetowej.88 Zarówno European Youth News, jak i gazeta Polish Global Weekly (波兰环球周报) należą do Global Chinese Media Cooperation Union (世界华文媒体合作联盟), organizacji nadzorowanej przez China News Service.89 Bezpłatny Polish Global Weekly ma około 3 tysięcy egzemplarzy nakładu drukowanego oraz wersję internetową.90 Współpracuje z Polish Overseas Chinese Federation i Polish Fujian Association, a w 2011 roku podpisał umowę o wymianie treści z Zhejiang News Network (浙报集团). 91

Forum internetowe o nazwie "Portal internetowy dla Chińczyków w Polsce" zawiera informacje na temat turystyki, procedur wizowych, regulacji rządowych, rekrutacji do pracy i innych tematów istotnych dla członków chińskiej diaspory w Polsce, w tym komentarze dotyczące spraw bieżących.92 Analiza treści forum przeprowadzona przez Freedom House wskazuje, że żadne z wymienionych źródeł wiadomości nie publikuje treści sprzecznych z lub krytycznych wobec oficjalnej narracji chińskich mediów państwowych.

Odporność i odpowiedź na wpływy medialne Pekinu

Odporność mediów

  • Ochrona wolności mediów i silne społeczeństwo obywatelskie: Polska Konstytucja chroni wolność słowa i zakazuje cenzury.93 Na straży podstawowych praw i wolności ma stać Rzecznik Praw Obywatelskich. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma na celu ochronę wolności słowa, jak również autonomii i pluralizmu mediów w radiu i telewizji.94 Ponieważ Polska jest państwem członkowskim Unii Europejskiej, polscy obywatele mają również zagwarantowaną wolność słowa i informacji na mocy Artykułu 11 Karty Praw Podstawowych UE. 95
  • Historycznie rozbudowany ekosystem medialny, organizacje wspierające społeczeństwo obywatelskie i profesjonalizm mediów: Polski sektor mediów jest pluralistyczny i nadal w większości należy do prywatnych właścicieli, chociaż rząd PiS znacząco zwiększył kontrolę nad mediami publicznymi od czasu przejęcia władzy w 2015 roku.96 Różne inicjatywy społeczeństwa obywatelskiego badają i monitorują wolność mediów. Wiele z nich odpierało ostatnie zagrożenia, takie jak ograniczenia dostępu do informacji związane z pandemią COVID-19, nowa ustawa o mediach społecznościowych, która może zostać wykorzystana do cenzurowania treści online, a także kontrowersyjny "Lex TVN" (zobacz Słabe punkty). Rada Etyki Mediów, powołana przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich (SDP), śledzi przypadki nieetycznych zachowań w polskich mediach. SDP prowadzi także odrębne centrum monitorowania wolności prasy, utrzymuje fundację wspierającą finansowo i prawnie dziennikarzy oraz współpracuje z międzynarodowymi organizacjami dziennikarskimi.97
  • Badania instytucji państwowych i społeczeństwa obywatelskiego o dezinformacji i wpływach zagranicznych: Państwowy instytut badawczy Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) bada zagrożenia w cyberprzestrzeni; w pewnym zakresie zajmuje się również zwalczaniem dezinformacji.98 Wraz ze wzrostem świadomości społecznej o zagrożeniach związanych z dezinformacją, wiele organizacji społecznych, w tym Fundacja Panoptykon, opublikowało materiały edukujące dziennikarzy i obywateli o potrzebie jej zwalczania.99 Instytucje takie jak Info Ops Polska czy Centrum Analiz Propagandy i Dezinformacji skupiają się także na badaniu i przeciwdziałaniu operacjom informacyjnym reżimu rosyjskiego.100 Inne grupy, w tym weryfikująca wypowiedzi organizacja non-profit Pravda Association, uznały za priorytetowe zajmowanie się dezinformacją związaną z pandemią COVID-19.101
  • Zaktualizowane zasady kontroli bezpośrednich inwestycji zagranicznych w celu ochrony sektorów strategicznych: Aktualizacje polskich przepisów dotyczących kontroli bezpośrednich inwestycji zagranicznych, które weszły w życie w lipcu 2020 r., ograniczają bezpośrednie inwestycje zagraniczne od podmiotów spoza UE i Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w strategicznych sektorach polskiej gospodarki, w tym w energetyce, medycynie, oprogramowaniu informatycznym i transporcie. W oparciu o unijne rozporządzenie 2019/452 polskie przepisy rozszerzają kategorie sektorów chronionych i mają na celu zabezpieczenie polskich przedsiębiorstw dotkniętych pandemią przed ewentualnym przejęciem przez podmioty zagraniczne.102 Polski ustawodawca pracuje też nad projektem nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa i prawa zamówień publicznych, który przedstawiono we wrześniu 2020 r.; nowelizacja miałaby wprowadzić mechanizm oceny i wykluczenia dostawców "wysokiego ryzyka" z procesu zamówień publicznych dotyczących krajowych sieci telekomunikacyjnych. Projekt nowelizacji nie jest ukierunkowany na wykluczenie Huawei, ale na jego kształt wpłynęło memorandum o porozumieniu w sprawie 5G z 2019 r. podpisane przez rządy Polski i Stanów Zjednoczonych. Projekt nowelizacji zakłada także wdrożenie rekomendacji zawartych w unijnym zestawie narzędzi dotyczącym 5G z 2020 roku.103

 

Odporność mediów na chińską propagandę

  • Sceptycyzm wobec propagandy KPCh w świetle bliskich związków ze Stanami Zjednoczonymi i historii rządów komunistycznych: Powszechnie uważa się, że historyczne doświadczenia Polski z komunizmem i jej strategiczne powiązanie ze Stanami Zjednoczonymi i UE są istotnymi źródłami odporności na wpływy chińskich mediów państwowych,104 choć ostatnie dane sondażowe (zob. Wpływ poniżej) częściowo przeczą tej opinii. Ocieplenie dwustronnych stosunków między Warszawą a Pekinem miało szczyt w 2016 r. w czasie wizyty Xi Jinpinga w Polsce. Badania przekazu polskich mediów o Chinach w latach 2010-2018 wykazały, że większość artykułów z tego okresu była neutralna wobec Pekinu (58 proc.), a znaczna część - w tym artykuły omawiające relacje gospodarcze i handlowe lub lokalną współpracę - pozytywna (39 proc.).105 W badaniu uzupełniającym opublikowanym w czerwcu 2021 r. stwierdzono, że od 2019 r. polskie media coraz częściej przedstawiały Chiny przez pryzmat chińsko-amerykańskiej rywalizacji strategicznej. Znaczna część dyskursu medialnego związanego z Chinami została zaadaptowana z międzynarodowego przekazu lub źródeł ze Stanów Zjednoczonych lub Europy Zachodniej. Niektóre media bezkrytycznie oddawały swoje łamy dyplomatom promujących perspektywę chińskiego (lub amerykańskiego) rządu (patrz wyżej). Niemniej jednak w polskich mediach Chiny pozostają tematem marginalnym, co zapewne odzwierciedla niewielkie zainteresowanie ze strony autorów/ek i czytelników/ek.106
  • Poparcie społeczne dla zwalczania naruszeń praw człowieka przez KPCh: Zarówno konserwatywne partie katolickie, jak i partie liberalne lub lewicowe w Polsce wielokrotnie potępiały naruszenia praw człowieka w Chinach, a minister spraw zagranicznych w styczniu 2021 r. poparł oświadczenie wysokiego przedstawiciela UE o obniżeniu standardów praw człowieka w Hongkongu.107 W Polsce powszechne jest poparcie dla różnych mniejszości prześladowanych przez państwo chińskie. Lokalni aktywiści utrzymują tzw. Rondo Tybetu, czyli warszawską wystawę sztuki ulicznej z 2009 r. upamiętniającą wizytę Dalajlamy w Polsce.108 Latem 2021 r. znana działaczka feministyczna Maja Staśko opublikowała tekst o pracy przymusowej w Xinjiangu, zawierający wywiady z Ujgurami żyjącymi na emigracji w Europie. Towarzyszyła mu publiczna kampania nawołująca do bojkotu towarów wyprodukowanych w tym regionie.109 Media w Polsce informowały również o orzeczeniu Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 2021 r. wstrzymującego ekstradycję do Chin obywatela Szwecji praktykującego Falun Gong (praktykę duchową zakazaną przez Pekin). Został on aresztowany w Polsce po wydaniu przez Interpol listu gończego. Sąd argumentował, że odesłanie mężczyzny do Chin stanowiłoby naruszenie praw człowieka.110 Niewielka, ale widoczna społeczność Falun Gong w Warszawie regularnie protestuje przed ambasadą Chin. Założone przez praktykujących Falun Gong medium Epoch Times jest bardzo krytyczne wobec KPCh i ma polskie wydanie, dosyć aktywne w mediach społecznościowych.111
  • Powiększające się środowisko ekspertów od Chin: PAP i Polskie Radio mają korespondentów w Chinach. PAP w niewielkim stopniu korzysta z materiałów Xinhua, natomiast w dużej mierze korzysta z relacji korespondenta Andrzeja Borowiaka z Chin, m.in. komentując narracje chińskich mediów państwowych dotyczące stulecia KPCh w lipcu 2021 roku.112 PAP zajmuje się także narracjami chińskich i zagranicznych mediów państwowych w dziale Przegląd mediów.113 Wśród polskich dziennikarzy wciąż brakuje umiejętności posługiwania się językiem chińskim, ale w ostatnich latach kilku z nich zdobyło wiedzę na temat Chin. Wydaje się także, że rośnie zapotrzebowanie na bardziej wymagające treści związane z tym krajem. W ostatnich latach specjalizuje się w tym zwłaszcza dziennikarka Sylwia Czubkowska, która relacjonowała związane z Chinami wiadomości na temat technologii, w tym o Huawei oraz proces ustawodawczy dotyczący regulacji 5G w Polsce.114 Z kolei Maciej Kalwasiński specjalizuje się w analizach ekonomicznych chińskiego rynku i jego wpływu na Polskę.115

Polscy dziennikarze nie stronią także od krytycznych wypowiedzi o działaniach chińskich władz w Polsce, w tym o ich wpływie na media. Na przykład dziennikarz, który został zaproszony na zamknięty briefing prasowy zorganizowany przez chińską ambasadę i polską firmę PR w celu przedstawienia "chińskiego punktu widzenia", w 2019 r. opublikował szczery tekst na temat swoich doświadczeń.116 Niedawno w polskich mediach porównywano również chińskie i rosyjskie działania w zakresie nacisków związanych z pandemią COVID-19 i inwazją na Ukrainę w lutym 2022 roku.117

Wiele grup badawczych i sieci społecznościowych - w tym China Observers in Central and Eastern Europe (CHOICE), China Watch i MapInfluenCE - tworzy aktualne analizy i śledzi chińskie wpływy nie tylko w Polsce, ale również w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Dziennikarze i urzędnicy państwowi regularnie zasięgają opinii ekspertów ds. polityki zagranicznej z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM), Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) czy Ośrodka Badań Azji (OBA). Krajowe grupy fact-checkingowe, takie jak Demagog czy Panoptykon, publikują wywiady z polskimi ekspertami ds. Chin i obalają niektóre fałszywe narracje, zwłaszcza odnośnie pandemii COVID-19.118

 

Słabe punkty

  • Działania polskich władz zmierzające do ograniczenia pluralizmu mediów i niezależnego dziennikarstwa: Zarówno krajowi, jak i międzynarodowi dziennikarze śledczy informowali o stosowaniu przez rząd PiS działań zmierzających do wykorzystania polaryzacji mediów do celów politycznych.119 W czasie pandemii COVID-19 dziennikarze w Polsce spotkali się z ograniczonym dostępem do informacji, rosnącą presją tzw. strategicznych pozwów przeciwko udziałowi w życiu publicznym (SLAPP) oraz przypadkami przemocy i arbitralnych aresztowań w trakcie relacjonowania protestów.120 Według Towarzystwa Dziennikarskiego w latach 2015-2021 osoby lub podmioty związane z państwem złożyły 187 pozwów SLAPP przeciwko niezależnym mediom i dziennikarzom, w tym 58 spraw karnych.121 Prywatne media krytyczne wobec rządu PiS również spotkały się z zastraszaniem słownym i presją finansową. Istnieją obawy, że obecne władze będą coraz częściej nadużywać przepisów dotyczących ochrony danych w celu ograniczenia dostępu do informacji i marginalizacji pewnych narracji w sieci.122 Zniesławienie nadal jest przestępstwem, a międzynarodowe organizacje monitorujące media ostrzegają przed proponowaną ustawą o mediach społecznościowych, która rzekomo miałaby chronić wolność słowa w mediach społecznościowych, ale może zostać wykorzystana do cenzurowania niekorzystnych dla partii rządzącej treści politycznych.123
  • Silna polaryzacja i upolitycznienie mediów: Chociaż w Polsce obowiązują przepisy ograniczające wpływy polityczne w mediach, w praktyce rządząca partia PiS od przejęcia władzy w 2015 r. stara się zwiększyć swoją kontrolę nad mediami publicznymi - zwłaszcza nadawcami radiowymi i telewizyjnymi. Pluralizm sektora mediów w Polsce łagodzi nieco problem wysokiego stopnia polaryzacji i upolitycznienia. Struktura własnościowa mediów jest stosunkowo przejrzysta,124 natomiast w Polsce brak przepisów regulujących wzajemną własność mediów. Pojawiają się też opinie, że organ nadzoru antymonopolowego, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), nie zdołał zapobiec staraniom rządu o zwiększenie kontroli nad mediami prywatnymi, które w większości należą do właścicieli zagranicznych.125
  • Wykorzystanie przepisów o własności zagranicznej do uciszania krytycznych grup medialnych: W czasie kampanii prezydenckiej w 2022 r. ubiegający się o reelekcję prezydent Duda oskarżył grupy medialne z niemieckim kapitałem o bycie platformą dla zagranicznych wpływów. Następnie rząd przedstawił projekt ustawy mającej na celu "repolonizację" sektora medialnego i ograniczenie zagranicznych wpływów. W grudniu 2020 r. kontrolowana przez państwo spółka PKN Orlen przejęła grupę medialną Polska Press, co wzbudziło poważne obawy ośrodków monitorujących niezależność i pluralizm mediów.126 W 2021 r. parlament uchwalił kontrowersyjną ustawę znaną jako "Lex TVN", która była przedstawiana jako środek ograniczający zagraniczną własność mediów w Polsce. Umiarkowane skrzydło PiS promowało ustawę jako sposób ochrony firm medialnych przed przejęciem przez zagraniczne mocarstwa, jak Rosja i Chiny.127 W rzeczywistości ustawa była wymierzona przeciwko krytycznej wobec rządu PiS stacji telewizyjnej TVN, należącej do amerykańskiej firmy medialnej Warner Bros. Discovery.128 Parlament uchwalił ustawę, ale w grudniu 2021 roku została ona zawetowana przez prezydenta Dudę.129

Wpływ i opinia publiczna

Mimo że w ciągu ostatnich kilku lat zwiększyła się obecność chińskich mediów państwowych w Polsce, nie należy przeceniać ich rzeczywistego wpływu. Doniesienia medialne na temat Chin w polskich mediach pozostają dość zróżnicowane i niezależne. Niemniej jednak przekaz ten jest często zbyt uproszczony. W 2019 r. grupa badawcza MapInfluenCE stwierdziła, że polskie relacje medialne na temat Chin konsekwentnie wyolbrzymiały oczekiwania dotyczące korzyści ekonomicznych, które miałyby wynikać z pogłębiania relacji dwustronnych, szczególnie w szczytowym okresie relacji chińsko-polskich przed wizytą Xi Jinpinga w 2016 roku.130 Od 2019 r. ton przekazu o Chinach stał się nieco bardziej sceptyczny, szczególnie w obliczu obaw o bezpieczeństwo narodowe w kontekście chińskich inwestycji i 5G.131

Sondaż Pew Research Center z 2019 r. wykazał, że 47 proc. respondentów w Polsce miało pozytywną opinię o Chinach, ale zaledwie 18 proc. wyraziło zaufanie do chińskiego przywódcy.132 Według danych sondażowych opracowanych przez projekt Sinophone Borderlands w 2021 r. 41,5 proc. polskich respondentów postrzegało Chiny negatywnie, a 34 proc. stwierdziło, że ich poglądy na temat tego kraju pogorszyły się od 2019 roku. Pandemia bez wątpienia wpłynęła negatywnie na opinię Polaków o Chinach, mimo usilnych starań rządu w Pekine, by temu przeciwdziałać. Prawie połowa (48 proc.) badanych zgodziła się z teorią spiskową, że chińskie władze celowo rozprzestrzeniły koronawirusa, a 45,9 proc. stwierdziło, że Chiny zyskały ekonomicznie na pandemii COVID-19. Mimo że większość (70 proc.) respondentów uznała kulturę chińską za atrakcyjną, to porównywalny odsetek (67,7 proc.) wskazał również na świadomość i zaniepokojenie złym stanem praw człowieka w tym kraju. Deklarowane opinie o komunistycznej przeszłości Polski nie wydają się wpływać na poglądy respondentów na temat Chin: ci, którzy postrzegali komunistyczną historię Polski negatywnie i ci, którzy postrzegali ją pozytywnie, mieli podobny odsetek negatywnych odczuć wobec ChRL (odpowiednio 43,6 proc. i 43,2 proc.).133

Chociaż pandemia COVID-19 przyczyniła się do bardziej negatywnego postrzegania Chin przez Polaków, opinia publiczna nadal popiera zacieśnianie więzi handlowych i inwestycyjnych. Na przykład 67,5 proc. respondentów badania Sinophone Borderlands zgodziło się ze stwierdzeniem, że Chiny są ważnym partnerem gospodarczym dla rozwoju Polski, a 57,5 proc. było zdania, że chińskie inwestycje mogą ożywić polską gospodarkę, pomimo ograniczonych dowodów na to, że poprzednie inicjatywy Pekinu przyniosły Polsce wiele korzyści. Respondenci byli bardziej podzieleni w kwestii chińskich inwestycji w infrastrukturę publiczną (34,8 proc. przeciw, 31,3 proc. za), a znacząca większość (70 proc.) poparła wykorzystanie sprzętu produkcji europejskiej zamiast sprzętu Huawei we wdrażaniu 5G w Polsce. Odzwierciedla to rosnący sceptycyzm wobec chińskiego zaangażowania w przynajmniej niektórych strategicznych sektorach gospodarki.134

„Maseczkowa dyplomacja” Pekinu, polegająca na nagłośnionej dystrybucji produktów medycznych do innych krajów podczas pandemii COVID-19, miała niewielką skuteczność w wywoływaniu pozytywnych reakcji wobec Chin w Polsce, chociaż na poziomie oficjalnym widać było wysiłki mające na celu ocieplenie relacji. Prezydent Polski Andrzej Duda pochwalił starania Chin w celu powstrzymania epidemii w marcu 2020 roku. Niektóre środowiska w kraju odnotowały to wydarzenie i wyraziły uznanie za "odblokowanie kanałów komunikacyjnych" oraz przyspieszenie dostaw sprzętu medycznego z Chin. Jednak większość reprezentantów państwa unikała ostentacyjnego udziału we wspólnych ceremoniach powitania chińskich dostaw i starała się nie wspierać PR-owych działań Pekinu.135 Na pytanie, który podmiot zagraniczny najbardziej pomógł Polsce w początkowej fazie pandemii, 35 proc. respondentów odpowiedziało, że Chiny, a 59,3 proc., że UE.136 Według innego badania, przeprowadzonego przez European Council on Foreign Relations, w latach 2020-21 w Polsce pogorszyła się opinia na temat chińskiego wsparcia związanego z COVID-19. W pierwszym roku pandemii jedynie 5 proc. respondentów uważało, że Chiny lub Rosja będą najbardziej znaczącym źródłem pomocy zagranicznej podczas wychodzenia Polski z pandemii. W 2021 roku takiej samej odpowiedzi udzieliło zaledwie 1,8 proc. respondentów.137

 

Scenariusze rozwoju sytuacji

Poniżej przedstawiamy kluczowe obszary monitorowania wpływów medialnych KPCh w Polsce w najbliższych latach:

  • Bardziej zawoalowane chińskie narzędzia i taktyki wpływu na media: Badacze powinni obserwować rosnące wykorzystanie zautomatyzowanych sieci botów do promowania kont w mediach społecznościowych CRI Polska lub chińskich dyplomatów, a także potencjalną chińską współpracę z polskimi agencjami PR w celu dostosowania przekazu Pekinu do preferencji polskich odbiorców.
  • Większa zgodność z innymi kampaniami wpływu mediów z państw autorytarnych: Eksperci medialni powinni śledzić narracyjne zbieżności i rozbieżności między chińskimi i rosyjskimi narracjami, w tym wykorzystanie źródeł jednego reżimu do legitymizacji punktów widzenia drugiego. Niektóre ewoluujące przykłady tego rodzaju współpracy pojawiły się przed i w trakcie inwazji Rosji na Ukrainę na początku 2022 roku i wydaje się, że wywołały znaczny opór wśród internautów, zwłaszcza w odniesieniu do treści promowanych przez CRI Polska.
  • Wykorzystywanie przyjaznych głosów lokalnych liderów opinii do tworzenia alternatywnych narracji w opozycji do krytycznych głosów międzynarodowych: Lokalnych liderów opinii powinno niepokoić, że mogą nieumyślnie stać się rzecznikami chińskiej propagandy. Przykładem są polscy naukowcy chwalący politykę chińskiego rządu w Xinjiangu, następnie cytowani przez agencję Xinhua do legitymizowania represyjnej polityki Pekinu.

On Poland

See all data, scores & information on this country or territory.

See More
  • Global Freedom Score

    81 100 free

More from BGMI

Front pages of the China Daily (left), the Beijing News (center), and the Global Times (right) featuring reaction to the Notre Dame Cathedral fire, which took place on April 15, 2019.

Recommendations

Recommendations for media, governments, civil society, donors, and tech companies.

The title screen of a program called “How Xi Jinping Pursues Happiness For People” from the CGTN archive is seen as it plays on a computer monitor in London.

Methodology

More on the research, country selection, and scoring for Freedom House’s BGMI report.

People take part in an event in front of the Chinese embassy in Kuala Lumpur in solidarity with the Uyghur community in China in 2019. The event commemorated the 10th anniversary of the riots in Urumqi that left nearly 200 people dead.

Acknowledgements

Learn more about BGMI's authors, researchers, reviewers, advisors, and donors.